Metodyści Kalisz
  • Start
    • Dla sceptyków
    • Dla niepraktykujących
    • Dla wierzących
  • O kościele
    • Kim jesteśmy
    • Historia Kościoła
    • W co wierzymy
  • Wesprzyj nas
  • Czego się spodziewać
  • Z życia Kościoła
  • Przeczytaj kazanie
  • English
  • Kontakt i dojazd
  • Facebook
Demo

  • Home
  • Aktualności

Kazanie na nowy rok 2016: gwiazda i trzech króli. Mat.2;1-12

Written by metodysci-admin on 3 stycznia 2016. Posted in Aktualności, Kazania, Przeczytaj kazanie

Kazanie na nowy rok 2016: gwiazda i trzech króli. Mat.2;1-12

W czytanym dziś prżez nas tekście mędrcy są określeni jako magowie- nie królowie.  Nie wiemy też ilu ich było. Ze względu na trzy dary- złoto, kadzidło i mirrę, przyjęło się uważać, że było ich trzech.

Jakie jest przesłanie Mateusza? Dlaczego umieścił tą historię w swojej ewangelii?
W naszym kraju znany jest zwyczaj pisania kredą na drzwiach: K+M+B w święto Objawienia Pańskiego. (lub C M B) To nie o imiona Królów chodzi, lecz o stary zwrot chrześdijański: Christus Multorum Benefactor- co oznacza Chrystus dobroczyńcą wielu.
Mateusz, pisząc do nawróconych na chrześcijaństwo Żydów uczy ich, że Jezus jest Zbawicielem nie tylko Żydów, ale całego świata.
Było to trudne do przyjęcia dla Żydów, że poganie, w dodatku astrologowie, mogą mieć udział w zbawieniu.
Dla nas też to jest szokujące, źe Jezus jest Zbawicielem ludzi, którzy sa inni, niż my. Czy jesteś gotowy, by w Kościele znaleźli się ludzie inni, niż ty?

Gdy magowie oddali pokłon Jezusowi, wrócili do domu inną drogą. Droga w Biblii oznacza styl życia. Zmienić drogę oznaczało zmienić swoje życie. Spotkanie z Chrystusem, którego zwieńczeniem jest uwielbienie (pokłon) zmienia życie.

Dzięki czemu mędrcy odnaleźli Chrustusa?
To gwiazda wskazała im drogę.

Co oznacza gwiazda w Biblii?

„Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia,
a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości,
jak gwiazdy przez wieki i na zawsze.” (Dn 12,3)

„Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. 16 Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” Mat 5,15-16

To ty i ja jesteśmy gwiazdami, kierujacymi kroki innych do poznania Jezusa. W systemie tego świata być gwiazdą znaczy przyciągać uwagę do siebie- by inni cię podziwiali. W Bożym królestwie być gwiazdą oznacza kierować światło na Jezusa. Ludzie patrząc na ciebie mają widzieć Chrystusa.
Jak? Prorok Daniel w czytanym przed chwilą fragmencie mówi, że poprzez uczenie innych sprawiedliwości.

W jaki sposób to, co robię i mówię uczy innych sprawiedliwości? (Dn 12,3)
I o jaką sprawiedliwość chodzi?
Po pierwsze- naszą pozycję usprawiedliwienia: świadczysz, że Bóg przyjął cię nie na podstawie tego, co zrobiłeś dla Niego, lecz na podstawie tego, co Chrystus zrobił dla ciebie. W praktyce oznacza to, że się nie uważasz za lepszego, i ludzie to czują. Równocześnie nie boisz się powiedzieć prawdy, kiedy jest to konieczne, bo wiesz, co na twój temat myśli Bóg- jesteś usprawiedliwiony, jesteś kochany i zaakceptowany bez miary.
Po drugie- nasze uczynki przywracania Bożej sprawiedliwości: stawanie w obronie słabszych, potrzebujących, ubogich, uchodźców, służenie i pomaganie tym, którzy, zdaniem świata, nie są warci, by im pomagać.
Gwiazda odnalazła magów w ich krainie i nie zatrzymała się, dopóki nie odnależli oni Jezusa. To za mało, że spodziewamy się, że ktoś przyjdzie do kościoła. Musimy zajaśńieć w ich świecie. Powinniśmy być obecni w życiu innych, dzieląc ich radości, i ich smutki. Każdy z nas, wierzących, ma nakaz, by nawiązywać intencjonalnie relacje z tymi, ktorzy nie znają Pana.

Czy masz intencjonalnie relacje z osobami, którym nie zajaśniał Chrystus?
Jak, jako kościół możemy pokazywać Chnrystusa naszemu miastu i światu?

Co stoi nam na przeszkodzie w świeceniu jak gwiazda, doprowadzający innych do Chrystusa?
Nasze skupienie na sobie.
Niektórzy z nas uważają, że nie mają czasu na spotykanie się w intencjonalny sposób z osobami potrzebującymi Chrystusa.
Inni oskarżają się, że są niegodni, by być gwiazdą, ponieważ sami są dalecy od ideału.
Jednak nikt z nas nie zasłużył, by świecić.
Paweł określa nasze uczynki jako uczynki ciemności.

Jak to się stało, że choć załużyliśmy na ciemność, staliśmy się gwiazdami?
Ponieważ ten, który przyszedł na świat, jako światłość, zgodził się zostać ogarnięty przez ciemność za nas. Mateusz, 25 rozdziałów póżniej, lub 33 lata póśniej, pisze, że pewnego słonecznego popołudnia ciemnosć ogarnęła ziemię Jerozoliską na 3 godziny- wtedy gdy Jezus umierał na krzyżu.
Najczęstszym określeniem piekła w Biblii jest ciemność.
Dlatego, że światłość stała się ciemnością, ciemność stała się światłością.
Gdy twój blask bedzie przygasał, czy to z powodu egoizmu czy też potępiania się, spójrz na tego, ktory jest światłością, a zajaśniejsz jego światłem dla zbawienia świata.

Tradycyjnie trzej królowie reprezentujący świat szukający Boga, w sztuce przedstawiani byli jako starzec, młodzieniec, i osoba innej rasy.(np. Rubensa Pokłon trzech Króli)
Pomyśl o jednej osobie starszej, potrzebującej Chrystusa. Pomyśl o jednej osobie młodszej, i o jednej która albo mieszka daleko, albo jest zupełnie inna niż ty.
Pomódlmy się o te osoby, ale również o nas, by Pan uwolnił nas od naszego egoizmu, byśmy byli „gwiazdami” dla tych ludzi, prowadząc ich na spotkanie z Chrystusem.

  • Continue Reading

Cuda. cz.2. (Łk.10:1-1-20).

Written by metodysci-admin on 14 listopada 2015. Posted in Aktualności, Przeczytaj kazanie

Cuda. cz.2. (Łk.10:1-1-20).

Jak chrześcijanie żyjący w dawnych czasach rozumieli posłannictwo Jezusa, dotyczące znaków i cudów, potwierdzających głoszenie ewangelii?

Według zarówno chrześcijańskich, jak i niechrześcijańskich źródeł, egzorcyzmy i uzdrowienia były najbardziej oczywistym (choć nie jedynym) powodem nawróceń do roku 300. (MacMullen, Christianizing, 61-62).

Na przełomie II i III w. św. Ireneusz, biskup Lyonu pisał: „Prawdziwi uczniowie Jego, którzy od Niego otrzymali łaskę, pełnią w imię jego, dla dobra reszty ludzi takie dziwy, do jaki każdy z nich dar odebrał. Otóż jedni wypędzają demony rzeczywiście i prawdziwie, tak, że często ludzie uwolnieni od złych duchów, wiarę przyjmują i wstępują do Kościoła. Inni znowu znają przyszłość, mają widzenia i mówią proroctwa. Inni zaś przez wkładanie rąk leczą chorych, i zdrowie im przywracają, a nawet, jak się powiedziało, i umarli już powstali i żyli z nami przez wiele lat.” (Adversus haereses, II, 32,4).

Św. Augustyn, żyjący w IV w. biskup Hippo w Afryce uważał, że Bóg już nie dokonuje uzdrowień jak za dawnych czasów. Jednak, gdy zaczął bliżej przyglądać się tej kwestii, odkrył, że w jego diecezji Bóg dokonuje uzdrowień. W przeciągu 2 lat jego parafia zebrała 70 raportów uzdrowień wiarygodnych naocznych  świadków. Zmusiło to Augustyna do zweryfikowania swojego stanowiska odnośnie ponadnaturalnego działanie Boga w jego czasach. (Państwo Boże, 22.8).  W jednym ze swoich najznamienitszych dzieł, Państwo Boże, opisuje przykłady uzdrowień. Pewnego razu wraz z grupa wierzących został poroszony o modlitwę o uzdrowienie przez urzędnika o imieniu Innocent. Innocent cierpiał na ropień odbytu, bardzo bolesne schorzenie. Poprzednia operacja nic nie dała i musiała zostać powtórzona. Pamiętajmy, że operacje w tamtych czasach odbywały się bez znieczulenia; pacjenci mdleli z bólu a często umierali. Innocent tak bardzo bał się operacji, że podczas modlitwy bardzo głośno wołał do Boga. Jego głośne błaganie przeszkadzało Augustynowi w modlitwie. Jednak myślał on, ze jeśli Bóg miałby nie odpowiedzieć na takie rozpaczliwe wołanie, to na jakie inne miałby odpowiedzieć? Na następny dzień, na który przypadała operacja, gdy odwinięto bandaże, okazało się, że odbyt Innocenta jest całkowicie uzdrowiony.

Oświecenie i racjonalizm przyniósł do świata zachodniego wątpliwości co do ponadnaturalnych zjawisk. Uważano, że wszystko ma naturalna przyczynę. Cudów nie ma. Nawet w Kościele znaleźli się ludzie, którzy podważali nie tylko raporty uzdrowień, ale i wiarygodność zapisów cudów w Piśmie Świętym. W  tamtych czasach (XVIIIw.) wiara w cuda była passe. Jednym z tych, którzy nie poddali się temu trendowi kulturalnemu był Jan Wesley. Pomimo, że w swoich kazaniach nie podkreślał zjawisk ponadnaturalnych i skupiał się na głoszeniu ewangelii oraz pracy społecznej, wierzył on, że Bóg wciąż dokonuje cudów. Sam był świadkiem wielu z nich. W jednym ze swoich najdłuższych listów polemizuje z innym duchownym angielskim, profesorem Cambridge, cesacjonistą Middletonem, dowodząc, że nie można zaprzeczać, że Bóg wciąż uzdrawia i czyni cuda. (Cytuje m.in. Ireneusza). Jednak Wesley zauważa, że Bóg w świecie zachodnim nie czyni takich cudów, jak za dawnych czasów. Wesley podaje ku temu dwa powody.

Pierwszy z nich, to nominalna i sucha wiara oraz oziębła miłość wśród wierzących, czego owocem jest brak wytrwałości w modlitwie.

Drugi powód to Boża wola; w pewnych miejscach i czasach Bóg dokonywał większych cudów niż gdzieś indziej ze względu na trudną sytuację chrześcijan w tamtych czasach i miejscach. Uzdrowienia i wskrzeszenia z martwych, dziejące się  podczas okresu prześladowań w pierwszych wiekach były znakami

„mającymi na celu ponad wszystko wsparcie i umocnienie chrześcijan, którzy każdego dnia byli torturowani i zabijani lecz byli wzmacniani nadzieją lepszego zmartwychwstania.”

Zatem pierwszy powód niewielkiego doświadczania cudów to my, a drugi to Bóg.

Dlaczego Bóg miałby nie chcieć dokonywać takich cudów, jak czynił dawniej, lub czyni dzisiaj w innych częściach świata?

Ponieważ mamy problem z cudami. Bez Bożej pomocy nie jesteśmy w stanie mieć do nich właściwego stosunku, i korzystać z nich we właściwy sposób. Mamy tendencję do zbytniego fascynowania się cudami, do stawiania na piedestale osób, przez które Bóg dokonali cudu. Widzimy to już w Dziejach Apostolskich- Piotr i Jan, po uzdrowieniu dokonanym na sparaliżowanej osobie zauwazli niezdrowa fascynację w świadkach cudu- tłum zaczął patrzeć na nich, jako na tych, którzy posiedli specjalny rodzaj wiary i pobożności, niedostępny zwykłym osobom. Św. Paweł i Sylas, po uzdrowieniu innego sparaliżowanego człowieka, zostali okrzyknięci bogami, i musieli ostro reagować na próby oddawania im czci.

W czytanym przez nas fragmencie 72 uczniów nie uniknęło tego samego problemu. Wysłani, by głosić ewangelię, powrócili, zafascynowani cudami, których dokonywali: „Panie, nawet demony są nam posłuszne!”

Do czego prowadzi ta niezdrowa fascynacja cudami? Do pychy. Wydaje się, że niemal zawsze, gdy pojawiają się cuda, pojawia się pycha.

Jakie jest rozwiązanie tego problemu?

Czy mamy odrzucić wiarę w cuda, wbrew świadectwu Pisma i historii, oraz tego, co Bóg robi w innych częściach świata? Czy może powinniśmy zabronić modlitwy o uzdrowienie? Jeśli tak zrobimy, czy nie staniemy się podobni do faryzeuszy, którzy zabraniali uzdrowień w szabas? Przecież pan uzdrawiał chorych, będą do głębi poruszony współczuciem dla cierpienia ludzkiego!

Jak Jezus rozwiązuje problem niezdrowej fascynacji cudami swoich uczniów?

Mówi: „Widziałem, jak szatan, niby błyskawica, spadł z nieba.” (Łk.10,18). Co ma upadek szatana do cudów, dokonywanych przez uczniów? Powodem upadku szatana była pycha. Jezus wydaje się przestrzegać przed nią uczniów. Mówi im, że choć cuda będą się dziać, uwiarygodniając ewangelię, to największą radość powinni czerpać z tego, że ich imiona są zapisane w niebie. Czy widzicie tu ewangelię? Nie fascynujcie się uczynkami, tym , co robicie (cudami). Nie myślcie, że skoro przez was dzieją się cuda, to macie wspaniałą wiarę. Fascynujcie się tym, co Bóg dla was zrobił. Fascynujcie się waszym zbawieniem!

Zatem rozwiązanie naszego dylematu jest w ewangelii. Nie cuda są problemem, lecz ich zły kontekst.

Cuda bez ewangelii= problemy.

W Nowym Testamencie widzimy, jak cuda są umieszczane w kontekście ewangelii niemal za każdym razem (Mk 16,17-18).

Doskonały przykład stanowi sytuacja wspólnoty w Koryncie. Koryntianie byli tak bardzo skupieni na sobie, oraz na darach duchowych, że nie żyli ewangelią. Ich głoszenie i Zycie nie wyrażało przesłania: „moje życie za twoje.” Wyrażało za to przesłanie miasta w którym żyli- „twoje życie za moje.” Jak Paweł rozprawia się z problemem pychy w korynckiej wspólnocie? Napomina Koryntian, by powrócili do przesłania ewangelii. By umieścili swoje dary w świetle krzyża Chrystusa. Krzyż jest wyrazem przesłania: „Moje życie za twoje.”

Owocem ewangelii jest największy z cudów- cud nawrócenia. Zaraz po nim następuje drugi z największych cudów- cud przemiany serca. Czyli usprawiedliwienie i uświęcenie. Nie są one osiągane poprzez nasze starania i uczynki. Są wynikiem tego, co Chrystus dla nas zrobił.

Bo czym jest ewangelia? Bóg posłał Jezusa, by żył tak, jak ty powinieneś żyć i by umarł zamiast ciebie. Jeśli uznasz, że nic, co robisz, nie wystarczy, byś zasłużył na to, by Bóg cie przyjął, jeśli uznasz, że jesteś duchowym bankrutem, brama Królestwa otwiera się przed tobą. Teraz twoje imię jest zapisane w niebie. Jesteś Bożym dzieckiem, Bóg przyjął cię do swojej rodziny i masz życie wieczne.

Praktyczna rada: Skup się na ewangelii, zarówno w swoim życiu jak i służąc innym.

W swoim życiu: Gdy zobaczysz, jak wiele kosztowało Pana zbawienie ciebie, to choć czasem doświadczysz, jak Bóg dla ciebie dokona jakiegoś cudu, to i tak będziesz cieszyć się tym, że twoje imię jest zapisane w niebie jako z największego cudu. Jego miłość, wyrażona w śmierci na krzyżu, przemieni cię do tego stopnia, że nawet, gdy nie doświadczysz mniejszego cudu, takiego jak na przykład uzdrowienie, nie popadniesz w zgorzknienie. Będziesz wiedział, że to nie dlatego, że Bóg cię nie kocha, lub że cie karze. Krzyż świadczy, że kara spadła na Jezusa; przez krzyż Bóg mówi: „nie wątp w moja miłość.”

Służąc innym: Gdy będziesz modlił się o cud dla kogoś, wskazuj na potrzebę większego cudu. Jak głosić? Spójrz na to, z czego Pan cię uwolnił- w czym pokładałeś ufność? Co było twoją sprawiedliwością? Nie odmawiając modlitwy o mniejszy cud (uzdrowienie), wskazuj ludziom potrzebę większego cudu.

Jeśli nigdy nie oddałeś Panu swego serca, ufając w swoją dobroć, zamiast w jego miłość, rzuć się w jego zbawcze ramiona. On rozpostarł je na krzyżu dla ciebie! On chce uzdrowić cię z o wiele większej choroby, niż choroba ciała. Tą chorobą jest twój grzech. Gdy uwierzysz, że Chrystus umarł dla ciebie, ponieważ nic, co robisz, nie wystarczy, by się zbawić, padniesz przed nim na kolana, i zawołasz: „Dokonaj we mnie największego z cudów! Jestem twój! Zbaw mnie!”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Continue Reading

Cuda. cz.1 (Mat.8,1-22).

Written by metodysci-admin on 14 listopada 2015. Posted in Aktualności, Przeczytaj kazanie

Cuda. cz.1 (Mat.8,1-22).

Gdy pojawia się temat cudownych uzdrowień, najczęstsze trzy pytania, jakie ludzie sobie zadają to:

1.Czy cuda nie są tylko dla ludzi niewykształconych, albo niezrównoważonych? Albo, w najlepszym razie,           naiwnych? We współczesnym świecie cuda się przecież nie zdarzają. Z całą pewnością są naturalne sposoby wyjaśnienia każdego, tak zwanego uzdrowienia przez Boga.

2. Czy tej choroby nie zesłał mi Bóg? Może modlitwa o to nie jest Boża wolą, a Bóg chce mnie czegoś przez tą chorobę nauczyć.

3. Wierzę, że Bóg uzdrawia. Ale jak mam się o to modlić? Czy, gdy nie zostałem uzdrowiony, oznacza to, że coś jest ze mną nie tak? Że moja wiara jest zbyt mała?

Choć każde z tych pytań zasługiwało by na osobne kazanie, a może nawet kilka, spróbuję odnieść się dziś pokrótce do każdego z nich.

Ad.1 Mamy czasem wrażenie, że we współczesnym świecie nie wypada wierzyć w cuda. Że to tylko dla ludzi niewykształconych, albo niezrównoważonych. Albo, w najlepszym razie, naiwnych…

Zapominamy, że tego rodzaju myślenie dotyczy tylko świata zachodniego. Te wątpliwości są uwarunkowane kulturowo. Reszta świata nie uważa za naiwne wiary w zjawiska nadprzyrodzone. Są one częścią ich kultury.

1/3 chrześcijan z denominacji nie-charyzmatycznych z 10 badanych krajów była naocznym świadkiem lub sama doświadczyła uzdrowienia w wyniku modlitwy. Pośród badanych krajów nie było Chin. Tam co drugie nawrócenie jest spowodowane doświadczeniem lub bycia świadkiem uzdrowienia od Boga. Co ciekawe, wielu z tych naocznych świadków to ludzie wykształceni.(przecież jeden z pierwszych naocznych świadków, św. Łukasz, z zawodu był lekarzem).

Jeśli myślisz, że wiara w cuda jest prymitywna, spróbuj być ze sobą szczery i spytaj siebie: co daje mi prawo do stawiania mojej, ‚białej’ zachodniej kultury ponad innymi kulturami i rasami?

Ponad to, nawet w świecie zachodnim statystyki są zaskakujące: 73% amerykańskich lekarzy wierzy w możliwość cudu. Połowa badanych lekarzy wierzy, że była świadkiem cudu uzdrowienia podczas swojej praktyki lekarskiej.

Choc wiele uzdrowień okazuje się pseudouzdrowieniami, oszustwami lub ma naturę psychosomatyczną, istnieje ogromna ilość takich, które są bardzo wiarygodne i udokumentowane medycznie. Oto jedno z nich:

U 8 letniego synka amerykańskiego eksperta z dziedziny neuropsychologii odkryto dwie duże dziury w sercu. Czekając na operację, która nie wiadomo, jak miała się skoczyć, chłopiec zaczął oddawać swoje zabawki, spodziewając się śmierci. Pewnego dnia spytał taty: „czy ja umrę?” Ojciec był z synem szczery. Odpowiedział mu, że nie każdy poddany takiej operacji umiera, ale że jest taka możliwość. Kolejne pytanie syna brzmiało: „Czy Jezus może mnie uzdrowić?” Znając przypadki wielu nadużyć w sferze uzdrowień, ojciec opowiedział: „Dam ci odpowiedź za jakiś czas.” Po czasie spędzonym na szukaniu Boga i jego Słowa odnośnie uzdrowienia, ojciec odpowiedział synowi, że Jezus może go uzdrowić, jednak możliwe jest też, że to nie nastąpi. Jednak nawet jeśli by tak się stało, wciąż mają nadzieję wiecznego zbawienia w Chrystusie. Za jakiś czas w ich kościele goszczący ewangelista modlił się o uzdrowienie. Pomodlił się również o chłopca. Następnej niedzieli testy w szpitalu wykazały, że stan chłopca nie uległ zmianie. Na następny dzień rozpoczęła się operacja, która miała trwać 4-6 godzin. Jednak po 30 minutach ojciec chłopca został poproszony do pokoju lekarza. Spodziewając się najgorszego, ojciec chłopca z drżącym sercem wszedł do pokoju. Lekarz zapewnił, że chłopcu nic nie jest i pokazał ojcu wyniki i zdjęcia sprzed operacji- te wskazujące jak ciężki był stan chłopca: dziury w sercu i niewydolność płuc. Następnie pokazał mu zdjęcia, które lekarze zrobili przed chwilą. Serce chłopca było w doskonałym stanie, bez żadnych dziur, na dodatek płuca tez były zdrowe. Anastezjolog powiedział do ojca chłopca: „Ktoś się chyba musiał modlić”; lekarz zapewnił jeszcze raz, że nie ma mowy o złej diagnozie. Trzy dni później chłopiec grał w piłkę i do dziś ciesz się doskonałym zdrowiem. Ubezpieczyciel narzekał, że nie rozumie, co w dokumentach znaczy zwrot: „samoczynne zasklepienie.” Ojciec wyjaśnił, że to po prostu lekarskie określenie cudu. Historia ta nie jest zaczerpnięta z gazety Fakty i Mity, lecz jest przytoczona w naukowym dwutomowym dziele dr. Craiga Keenera, (Miracles) w oparciu o naoczne świadectwo profesora seminaryjnego, który był pastorem parafii, do której chodził rodzina uzdrowionego chłopca. Tyle, jeśli chodzi o stwierdzenia, że uzdrowienia są tylko dla naiwnych, lub niewykształconych ludzi oraz że zawsze da się je naturalnie wytłumaczyć.

Ad.2. Czy tej choroby nie zesłał mi Bóg? Może modlitwa o to nie jest Boża wolą, a Bóg chce mnie czegoś przez tą chorobę nauczyć.

W dzisiejszym tekście autor opisuje człowieka, który miał podobne wątpliwości. Wierzył, że cuda są możliwe. Wierzył, że Jezus mógłby go uzdrowić. Tylko czy chce? „Chcę! Bądź oczyszczony!”- odparł Jezus (Mat.8:3). A co z teściową Piotra? Jezus nawet nie spytał, czy może się o nią pomodlić. Po prostu ją uzdrowił 8:14-15). (Niektórzy żartują- może dlatego Piotr się Jezusa potem zaparł ).

Cierpienie nie jest powodowane przez Boga. Jest skutkiem odwiecznego buntu człowieka przeciwko Bogu. Ojcem cierpienie jest szatan, nie Bóg. Jest ono złem. To, co robi Bóg, to obraca zło w dobro. Czasem przez uzdrowienie, czasem przez nasze świadectwo dzielnego znoszenia cierpienia, co staje się niesamowitym świadectwem dla innych, i może przyczynić się do ich zbawienia.

Bóg uzdrawia ludzi dziś tak samo, jak w czasach Nowego Testamentu. Jednak czasem nie doświadczamy uzdrowienia od razu. Biblia, wbrew temu, co niektórzy głoszą, nie daje nam prawa, by domagać się, czy tez żądać uzdrowienia od Boga. W Biblii Bóg czasem dokonywał cudu a czasem nie. W Dziejach Apostolskiech czytamy, że Apostoł Jakub został ścięty, a Apostoł Piotr został cudownie uwolniony. Paweł dokonywał niezwykłych cudów, ale jego najbliższa osoba, Tymoteusz, cierpiał na częste niedomagania, najprawdopodobniej przewodu pokarmowego (1 Tm.5:23). Inny współpracownik Pawła został uzdrowiony (Flp.2:25-30). Czy w twoim przypadku Pan uczyni cud, czy też nie, to powinieneś zaufać, że Bóg wie, co robi, że jest dobrym Ojcem.

Czemu jednych Bóg uzdrawia, innych nie? odpowiadając na to pytanie często zbyt szybko dochodzimy do pochopnych wniosków. Albo mówimy po jednorazowej modlitwie, że Bóg nie chce mnie uzdrowić,  albo uwierzyliśmy w kłamstwo, że Bóg każdego chce uzdrowić, więc problem z pewnością jest we mnie. Jednak powodów może być wiele (dwa przykłady: Mk.6:1-5; 1 Kor.11:29-32). Dziś nie mamy czasu omawiać tych powodów. Choć w Biblii znajdujemy kilka powodów braku cudów, nie znaczy to że zawsze będziemy znali odpowiedź na każde pytanie. Może się zdarzyć, że nie poznamy powodu braku ingerencji Pana w naszą sytuację. Często pozostanie to tajemnicą, którą poznamy dopiero po naszej śmierci, gdy staniemy twarzą w twarz przed Bogiem.

Jednak nawet jeśli nie wiemy, czemu Bóg nie ingeruje w naszym przypadku, z cała pewnością możemy powiedzieć, że na pewno nie dlatego, że się o nas nie troszczy!

W dzisiejszym tekście czytamy, że Jezus tak bardzo nas kocha, że na krzyżu poniósł nasze choroby i cierpienia (Mat.8,17). On umarł za to, byśmy byli wolni od wszystkiego, co powoduje cierpienie. Na niego spadła kara za nasze grzechy, więc to, co cię spotyka nie jest karą boską.  Krzyż usuwa każda wątpliwość w to, że Bogu na tobie nie zależy.

Zatem nawet, jeśli twoje uzdrowienie nie dokona się tutaj, dokona się, gdy powróci Pan, i usunie całe cierpienie- jak mówi Pismo: troska wzdychanie znikną (Iz.51,11), Bóg obetrze łzę z twoich oczu (Obj.7,17).

Jednak pamiętajmy, że Bóg może cię uzdrowić!

Ad.3. Wierzę, że Bóg uzdrawia. Ale jak mam się o to modlić? Czy, gdy nie zostałem uzdrowiony, oznacza to, że coś jest ze mną nie tak? Że moja wiara jest zbyt mała?

Przyglądając się wierze uzdrowionych przez Jezusa i Apostołów osób, nie wydaje się, by byli oni wielkimi bohaterami wiary. Po prostu wierzyli, że 1) Jezus może ich uzdrowić 2) Przychodzili do niego z prośbą o uzdrowienie 3) nie poddawali się zbyt szybko.

Czy wierzysz, że Jezus może cię uzdrowić?

Przyjdź do Niego! Jedną z najlepszych okazji na to jest Wieczerza Pańska. Pan powiedział, że przyjmując jego ciało i krew, przyjmujemy wieczne życie (J.6:54)- On jest obecny w chlebie i winie. Ten chleb to jego złamane ciało za ciebie. To wino to jego krew przelana za ciebie (1 Kor.11:23-25). Gdy spożyjesz chleb i wino, módl się w klimacie uwielbienia. Powiedz: „Dziękuję Jezu, za życie wieczne. Dziękuję, że umarłeś za moje zbawienie. Tak bardzo mnie kochasz! Dziękuję ci za to, że poniosłeś na krzyżu moją chorobę. Proszę, uzdrów mnie!”

Nie poddawaj się zbyt szybko! Wiele uzdrowień dokonało się natychmiast. Wiele jednak dokonało się po długotrwałej i usilnej modlitwie (Jak.5:13-20). Paweł nie dawał za wygraną, gdy modlił się o to, by Pan usunął cierń z jego ciała (2 Kor.12:7-10 cokolwiek to było). Trzykrotnie modlił się o to i w końcu dostał odpowiedź od Pana, choć nie taką, jakiej się spodziewał.

Zachowaj balans, biorąc przykład z Pana modlącego się w ogrodzie Oliwnym. Jezus modlił się tam usilnie: Jeśli to możliwe, oddal ode mnie ten kielich… nie chcę cierpieć… Ale nie moja, ale Twoja, Ojcze wola niech się stanie…(Mat.26:39).

 

  • Continue Reading

Apokalipsa- trudne pytania, nowa nadzieja.

Written by metodysci-admin on 29 sierpnia 2015. Posted in Aktualności, Kazania

Apokalipsa św. Jana to najbardziej kontrowersyjna księga Biblii. Napisana do chrześcijan żyjących pod koniec I w. odpowiada na pytania, które zadawali sobie naśladowcy Jezusa, żyjący podczas okresu prześladowań: Gdzie jest Bóg? Czy nasze cierpienie ma sens? Czy jawna niesprawiedliwość, dotykająca mnie i ludzi wokół będzie ukarana ? Czy Bóg jest ze mną? Jeśli tak, to dlaczego cierpię? A może moje cierpienie jest znakiem, że Bóg mnie opuścił?

Wielu z nas zadaje dziś podobne pytania. Apokalipsa mierzy się z nimi. Podczas najbliższych tygodni nie będziemy odgadywać, kto jest antychrystem i kiedy nastąpi koniec świata. Będziemy natomiast mierzyć się z trudnymi pytaniami. Jeśli masz odwagę, i jeśli tak jak my, potrzebujesz nadziei i sensu, zapraszamy do wspólnej podróży przez tą tajemniczą księgę.

Apokalipsa 1: rozdział 1: Ja jestem. Ja panuję. Ja rozumiem.

http://www.metodyzm-kalisz.pl/wp-content/uploads/2015/09/apokalipsa-1.mp3

Apokalipsa 2: rozdziały 2 i 3: Zwyciężanie w Bożym stylu (cierpliwość wobec trudnych ludzi).

http://www.metodyzm-kalisz.pl/wp-content/uploads/2015/09/Apokalipsa-2.mp3

Apokalipsa 3: rozdziały 4 i 5: Paradoksalne zwycięstwo.

http://www.metodyzm-kalisz.pl/wp-content/uploads/2015/09/Apokalipsa-3.mp3

Apokalipsa 4: rozdział 6: Agenci pokoju.

http://www.metodyzm-kalisz.pl/wp-content/uploads/2015/09/apokalipsa-4.mp3

Apokalipsa 5: Wołanie o sprawiedliwość

http://www.metodyzm-kalisz.pl/wp-content/uploads/2015/10/Apokalipsa-5.mp3
  • Continue Reading

Nabożeństwo sierpniowe- 16 sierpnia. godz.17.00

Written by metodysci-admin on 13 sierpnia 2015. Posted in Aktualności

Serdecznie zapraszamy na sierpniowe nabożeństwo, które odbędzie się 16 sierpnia o godz. 17.00 w Hali Arena, Kalisz. Wejście z lewej strony, od boisk siatkówki plażowej. Dla dzieci przygotowaliśmy salę zabaw, zaraz bok sali, na której  odbywa się nabożeństwo.

Nabożeństwo ma charakter ekumeniczny- zapraszamy wszystkich, którzy chcą śpiewem wielbić Boga, posłuchać kazania, odnoszącego się do codziennego życia, oraz poznać ciekawych ludzi.

Po nabożeństwie zapraszamy na pyszną kawę i ciasto.

 

  • Continue Reading

Nabożeństwo Majowe

Written by pixelmeal on 7 marca 2015. Posted in Aktualności

„Bycie chrześcijaninem oznacza przebaczanie tego, czego się nie da usprawiedliwić, ponieważ Bóg przebacza to, co nie ma usprawiedliwienia, nam.” C.S.Lewis.

Tematem z którym spróbujemy się zmierzyć będzie przebaczenie. Kazanie podczas nabożeństwa wygłosi pastor Piotr Gąsiorowski, autor bestselerowej książki pt: WYBACZYĆ BOGU. Bardzo serdecznie zapraszamy Cię do wzięcia udziału w nabożeństwie. Jeśli znasz kogoś, kto twoim zdaniem potrzebuje zmierzyć się w swoim życiu z tematem przebaczenia, przyjdź wraz nim na nabożeństwo. Oczywiście, jak zawsze zapraszamy na pyszną kawę, ciasto i rozmowy zaraz po nabożeństwie.

Nabożeństwo odbędzie się w niedzielę, 17 maja, o godz. 17.00 w klubie Art Club, na ulicy Towarowej 1.

Jeśli chcesz zapoznać się z programem nabożeństwa (liturgią) kwietniowego nabożeństwa, możesz go pobrać klikając program nabożeństwa 12 kwietnia

Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące nabożeństwa, napisz do nas kontakt@metodyzm-kalisz.pl, lub zadzwoń: 608 402 039.

  • Continue Reading

Kategorie

  • Aktualności
  • English Sermons
  • Kazania
  • Muzyka
  • Przeczytaj kazanie
PIXELMEAL-01 copy
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.